She Will Be Loved-i co dalej? :D

Madziafaka

Chimzz to pamieta chyba. Gramy od początku. Wymyślamy dalsze losy bohaterów teledysku. Tworzymy opowiadanko :hamster_evillaugh:

Natalciak

jak dla mnie wszystko moze zostac ale wywalilabym tego dziada starego, bo on tam tylko xczyta gazete, oraz jak Cor leci to Adasia i Kelly P, to byloby cos takiego że pluje na stara za to co zrobila a Adasiowi w pysk tak mocno ze on sie przewraca i uderza głową o fontanne i umiera a Cor do wiezienia

oj cos widze mnie za bardzo wyobraznia poniosla ale co tam

Madziafaka

Według mnie to tak: Adam żeni się ze starą, która umiera i zostawia mu spadek, tak wielki, ze Adam ma na księżycu dwie will w okolicach Wielkiego Krateru. Zamieszkuje w willi w Hollywood i żre kawior każdego dnia. Kiedy jednak zaczyna mu się nudzić, wyciąga telefon i dzwoni do kogoś.

W małej kawalerce odzywa się odgłos komórki.
-Nie, ni proszę Was, kto dzwoni o 12 rano? Toż to jeszcze noc. –CZEGO?! –Odzywa się damski głos w słuchawce.
-Mmmmada? To ja. Przyjeżdżaj!

Mada ubrawszy się w swój najlepszy strój (składał się on z brudnego, szarego podkoszulka z napisem „Butik” i podartych seansów), wskoczyła do swej limuzyny, czerwonego malucha rocznik 1960 i pojechała wprost do Los Angeles.
Tymczasem Adam przygotowywał DOM na przyjazd Magdy. Kazał wszystkim sprzataczkom kupić nowe ręczniki i pokupować więcej kawioru.
-Nie widziałem jej przez 10 lat, pewnie jest szanującą się, bogatą panią biznesmen. Wszystko ma wyglądać jakbym był bogaty.
-Ale pan jest bogaty… -szepnął lokaj.
-Kondziu, spierd… Mam tylko 23 miliony dolarów! Gdzie mi do bycia bogatym?!
Na polu usłyszano trzask rozklekoconych hamulców hamulców ryk Frankie, po której została tylko czerwona plama krwi.
-O k… chyba jakaś wiewiórka mi pod brykę wpadła-krzyknęła Mada.-Adam, kope lat chłopie!
-Mada, ojej, nie musiałaś się ubierać jak wieśniaczka. Jaki zaszczyt gościć tu taka znakomitość jak ty.
Dziewczyna patrzyła się na mężczyznę szerokimi błękitnymi oczami.
-No tak, piłeś beze mnie! Ej, jak mogłeś!!!

-Czemu chciałeś bym przyjechała?
-Kelly umarła –wychliptał Adam.
-Na co?
-Na starość…
-Od czego się umiera? Nie, no powiedz jeszcze, że to się rozprzestrzenia drogą płciową. No nie… Chyba też to mam. Tak boli z tyłu, nie?
-Mada, to hemoroidy. Od tego się umiera. Ale może… może zobaczysz swój pokój?
Dziewczyna weszła do wielkiego pokoju, wielkości jej całego bloku. Zaglądnęła we wszystkie zakamarki.
-Papier toaletowy i mydło –tuliła w rękach te rzeczy- Jak dawno się nie widzieliśmy! Ach… To znaczy.. –Zobaczyła wzrok Adama- Tak dawno nie widziałam takich tanich mydeł, to dlatego… Ale czemu dałeś mi taki pokój? Jak ci się odwdzięczę? Adaś, Ty wiesz, ze ja już tego nie robię…
-Co? Od kiedy?
-Od kiedy mam hemoroidy. Ale znam kogoś, kto ci pomoże…
Wystukała na komórce jakiś numer.
-Natalia…? To ja, Mada. Przyjeżdżaj!

Wasza kolej! :hamster_evillaugh:

Natalciak

hemoroidy??? ej co za pomysł??? bardzo ładnie mu zyczysz nie ma co, chociaz moja wersja jest bardziej brutalniejsza, i ten ksiezyc, a 23 miliony to jak na Adasia rzeczywiscie malo i tak ma pewnie wiecej ale fajnie jest:D

chim

na starość xD

Natalciak

a mam tez inny pomysl:) Cor leci za nimi robi im awanture, potem popelnia samobójstwo i na jej pogrzebie jest Adi i reszta i on wrzuca jej do trumny list a na kopercie pisze "Kocham Cie na zawsze" czy cos w tym stylu:)